piątek, 2 sierpnia 2019

Bret Easton Ellis "American Psycho"

Nigdy nie czytałem takiej książki. Jest tak obrzydliwa, wulgarna, wyuzdana, wstrętna, że aż ... dobra. Autor wykonał swoje zadanie w 100%. W pamiętnikowej formie stworzył portret tytułowego psychopatycznego mordercy. Poznajemy młodego (27), bogatego Yuppie, socjopatę wypranego z uczuć wyższych. Opisy zbrodni są tak przerażająco detaliczne, jak maniakalna wiedza bohatera dotycząca najdroższych ubrań, potraw, restauracji, perfum, sprzętu audio-video oraz biografii ulubionych wykonawców. Poznajemy Patrica Bateman'a, mega egoistę i egocentryka, któremu się nudzi i dlatego w oparach narkotyków i alkoholu morduje masowo, chyba podświadomie po to, by zwrócić na siebie uwagę. Jest pusty.
Niewyobrażalność szczegółowo opisanych sytuacji jest tak absurdalna, że pod koniec książki zadajemy sobie pytanie, czy morderstwa są faktem, czy wytworem wyobraźni zmanierowanego zwyrodnialca. 
Filmu nie oglądałem. Jeszcze.

Ocena: -5

(Wydawnictwo Vis-a-vis; Kraków 2018; stron: 512)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz