niedziela, 28 stycznia 2018

Harlan Coben "Bez pożegnania"

Niektórzy porównują Cobena do Aghaty Christie i Roberta Ludluma. Gdyby nie to, że zaliczka na nienapisane jeszcze książki oscyluje w przypadku Cobena w okolicach kilkunastu milionów dolarów, to porównałbym go do Remigiusza Mroza. Z jedną różnicą. U Harlana opowieść stanowi zamkniętą całość. Chyba pisze według planu?! No cóż... Coben nieustannie króluje na listach bestsellerów, a z faktami nie ma co dyskutować. Na pewno przeczytam jeszcze niejedno jego dzieło, choćby jako weekendowy przerywnik po bardziej wymagających lekturach.

Ocena: 3

(Wydawnictwo Słówko Warszawa 2002, stron 415)

środa, 24 stycznia 2018

Eustachy Rylski "Obok Julii"

Po lekturze, wiedziałem jedno. Muszę przeczytać życiorys Eustachego Rylskiego. Coś przeczuwałem. Zbyt piękny język, wzruszająca nostalgia za czasami młodości, cudowne opisy, mnóstwo szczegółów. I bingo! - Pogrobowiec wychowany przez kobiety. Pierwsza praca w bazie samochodowej w okolicach Jeleniej Góry. Imanie się różnych zajęć, zwieńczone posiadaniem firmy remontowej... Wszak debiut literacki dopiero w okolicach czterdziestki. Ale, ale! Gdyby pozostałą treść książki wpisać w życie autora, to okazałoby się, że ... był konfidentem i bandytą, pozbawionym choćby odrobiny altruizmu. Byłby "czułym barbarzyńcą". Czułym na piękno i potęgę przyrody i dziwnie uwiązanym i przeklętym przez piękną nauczycielkę i bojowniczkę - Julię. Dlaczego Julia odcisnęła piętno na Janku Ruczaju- bohaterze książki? Moim zdaniem miała coś, czego pozbawiony był literacki (przynajmniej częściowo) pierwowzór autora. Miała idee, wiarę, żarliwość. I choć trzeba je oceniać negatywnie (komunistka i terrorystka), to Julia była "jakaś" ... - w przeciwieństwie do Jana - konformisty i mafijnego trutnia.
Książka porusza. Polecam tę spowiedź starego, mądrego człowieka.

Ocena: 6

(Wydawnictwo Wielka Litera Warszawa 2013, stron 381)

niedziela, 14 stycznia 2018

Jonathan Carroll "Kąpiąc lwa"

Sięgnąłem po Carrolla pierwszy raz po około 20 latach. Sięgnąłem niefrasobliwie i niezobowiązująco, bo pałętał się jeden, ostatni tom na półce z przecenami w "Biedronce:". 9.99 - a żal i przykro, że tak mało za dobrą, porządnie wydaną literaturę - jak zawsze w serii z Salamandrą. Ale nic to! Skoro dają, trzeba brać. i warto było. Choć Carroll czytany serią, zdradza swój szablon, to czytany co 20 lat, jak zwykle zadziwia nieposkromioną wyobraźnią i niewyobrażalnym "zryciem". "Zrycie" jest człowiekowi od czasu do czasu potrzebne. i tak, na początku poznajemy kłopoty małżeńskie pewnej pary. Człowiek wręcz pragnie, aby nastąpiła kontynuacja tej opowieści (tak dobrze napisane), kiedy niespodziewanie pojawia się Muba - czerwona słonica, z mapą wyrysowaną na boku i wielkim zegarkiem na lewej nodze. I to dopiero preludium. Potem jest jeszcze ciekawiej i "schiza" nie ma końca. Uwielbiam to! Co tu się dziwić? Stanisław Lem nie mógł się mylić rekomendując dzieła amerykańsko - austriacko - polskiego pisarza. Polecam. Świetne!!!

Ocena: 6

(Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis - Poznań 2013, stron: 320. Tytuł oryginału "Bathing the Lion")

środa, 3 stycznia 2018

Zygmunt Miłoszewski "Jak zawsze"

Tu mam pewien zgryz. autor porzucił inspektora Szackiego i postanowił stworzyć komedię (romantyczną?). Od razu dodam, że według mnie - komedię aluzyjną. Ten przymiotnik jest o tyle ważny, że w opowiadaniu chodzi głównie o aluzję, przemycenie poglądów i osądów autora w zawoalowanej formie. Tak, dokładnie tak, jak to miało w peerelowskich skeczach kabaretowych. Nasuwa się pytanie. Czy już tak daleko zabrnęliśmy z reformą pt. "Dobra zmiana", że musimy się posługiwać długim (470 stron) literackim mrugnięciem oka? Nie będę relacjonował treści, bo jak zawsze Miłoszewskiego czyta się przyjemnie i szybko, ale dla zachęty ... - Edward Gierek występuje w "Jak zawsze" jako emanacja Jarosława Kaczyńskiego. No cóż, to akurat jedna z łatwiejszych do odszyfrowania aluzji. 
A z książkami autora "Uwikłanych" mam tak, że nie odciskają na mnie trwałego śladu. Zwykle po tygodniu nie pamiętam o czym były. Jednak, za lekkość pióra, stworzenie politycznej fikcji i trzy miło spędzone wieczory z literaturą kategorii pop ...

Ocena: 5

(Wydawnictwo WAB, Warszawa 2017, stron 474)