wtorek, 29 września 2020

Katarzyna Nosowska "Powrót z Bambuko"

 

Z Kaśką jesteśmy razem już od prawie 30 lat. Była ze mną przez te wszystkie lata. Po cichu ją kochałem..., nadal ją kocham ..., ale właśnie uświadomiłem sobie, że jej nie znam.
Czy "Powrót z Bambuko" to auto psychoanaliza w ramach autoterapii? Brzmi pretensjonalnie i właściwie, to nieważne. Oprócz wielu rad życiowych wynikających z autopsji (część mamy podobnych), moja idolka dokonuje rozliczenia z traumatycznym dzieciństwem. Jest szczera do bólu, jak zwykle bezpośrednia i tryska inteligentną słodko- gorzką ironią. Czytanie krótkich, zwartych rozdziałów jest prawdziwą przyjemnością. Na przykładzie zwierzeń artystki można umocnić się w przekonaniu o przemożnym wpływie doświadczeń z pierwszych lat życia na kształt dorosłości. To niesamowite jak długo mała, zahukana dziewczynka pozostawała w ciele kobiety wiodącej tzw. rock and rollowe życie, będącej gwiazdą estrady.

Ocena: 5

(Wydawnictwo Wielka Litera; Warszawa 2020; stron: 267)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz