W Lipowie trup pada gęsto. Wliczając 35 samobójców z sekty "Świątynia" to już liczymy dziesiątkami. Jak tu żyć pani Katarzyno? Ale spoko, jak mawia Klementyna Kopp, której w tym tomie zabrakło. Intryga zawiła i ciekawa. To się już czyta tak, jakby się oglądało "Ranczo Wilkowyje". Tylko to siostrobójstwo trochę naciągane.Ups! Wrócę do sagi o Lipowie na pewno. Wszak jeszcze 7 tomów!
Ocena: 4
(Wydawnictwo Prószyński i S-ka; stron: 556)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz