Kontynuacja "Króla". Bez jego wcześniejszej lektury będzie ciężko, choć i tak lekko nie jest. "Królestwo to książka wybitna, ale przytłaczająca. Twardoch po raz kolejny wykazuje (przynajmniej ja tak to odczytuję), że jako ludzie jesteśmy tylko "zbiorem molekuł", "pokrowcem dla genów", pyłkiem miotanym przez wichry historii i kaprysy natury. Kiedy wczytamy się w życiorysy rodziny Szapiro i Ryfki, możemy tylko wyć, a potem cieszyć się, że żyjemy tu i teraz. Książka jest równocześnie fragmentem najnowszej historii Żydów na ziemiach polskich, ale to fragment bardzo istotny - obnaża polskie - NASZE - zadęcie pseudo patriotyczne oraz absurdalnie durny antysemityzm, choć to tautologia przecież.
I cóż, chociaż to prawie niewiarygodne, że Jakub Szapiro przeżył..., to już nie mogę się doczekać "Króla w Stanach Zjednoczonych".
P.S. Ronaldo - CR7 - powiedział kiedyś mniej więcej tak: "Są trzy powody, dla których ludzie mnie nie lubią: jestem przystojny, świetnie gram w piłkę i jestem cholernie bogaty."
Szczepan Twardoch mógłby powiedzieć tak: "Są trzy powody, dla których ludzie mnie nie lubią: jestem młody, mądry i piszę dobre książki."
Ocena: 6
(Wydawnictwo Literackie 2018, stron 349)